Destiny 2, czyli jak spadać, to z wysokiego konia
Nie przesadzę, kiedy napiszę, że na ogrywanie Destiny na pececie czekałam lat kilka. W amoku pożądania i nacisku społecznego za czasów jedynki postanowiłam popełnić mezalians i kupiłam konsolę.
Nie przesadzę, kiedy napiszę, że na ogrywanie Destiny na pececie czekałam lat kilka. W amoku pożądania i nacisku społecznego za czasów jedynki postanowiłam popełnić mezalians i kupiłam konsolę.